Hymn Podchorążego WAT

Znalezione gdzieś w sieci:

Gdy do wojskowej przyszliśmy szkoły
Wszyscy myśleli “Nie będzie źle”.
Każdy z nas młody był i wesoły,
I wszyscy razem cieszyli się.
Zawsze na baczność, nigdy na spocznij,
Padnij i powstań w błoto i śnieg.
Nie ma komendy “pluton odpocznij”.
Skokami naprzód pluton bieg!!!

Ref. Więc pijmy wino Podchorążowie,
Utopmy smutek w rozbitym szkle.
Że jest nam smutno – nikt się nie dowie,
Że jest nam dobrze – każdy wie.

Jedziesz do domu uradowany,
Że Twoja Miła wciąż czeka Cię.
Wracasz z urlopu rozczarowany.
Bo Ukochana rzuciła Cię.
Lecz kiedy Miła do ciebie wrócę
I już na zawszę będę Twój.
Chcę byś wiedziała, że jestem z WAT-u.
A nie ze zmechu jak byle chuj.

Ref. Gdy już będziemy oficerami.
Wódkę wiadrami będziemy pić,
Całować panny, ruchać mężatki,
Po oficersku będziemy żyć.

Przeminą czasy gdy te kutasy.
Kiedyś na baczność stawiali nas.
My tu wrócimy, ich postawimy.
Jak niegdyś oni stawiali nas.

Ref.Wiec pijmy zdrowie Oficerowie,
Gdzie nasze zdrowie sprzed tylu lat?
Nikt się nie dowie Oficerowie,
Że nasze zdrowie zabrał WAT.

5 thoughts on “Hymn Podchorążego WAT

  1. Wyjątkowe grafomaństwo, nawet jak na WAT. A skądinąd znam świetnych tekściarzy właśnie z WAT-u.

  2. „Gdy już będziemy oficerami.
    Wódkę wiadrami będziemy pić,
    Całować panny, ruchać mężatki,
    Po oficersku będziemy żyć.”
    – i ten fragment nie zmienił się od 1988 kiedy kończyłem ;)) – fakty też ;))

    Reszta – jakby kaszana – nie ma związku z oryginałem.
    Pozdrawiam
    ziuch

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *